Z Leskowca piękny widok
Daleko się niesie
Góra za górą płynie
A za lasem las
Wciąż rozpoznaję siebie
W każdym jednym drzewie
Wciąż swój obraz zaklinam
W każdy jeden głaz
Z Leskowca piękny widok
Wraz ze wzrokiem płynę
Ponad ziemią w przestworzach
Moje myśli tkwią
Płynę na fali wspomnień
I na fali marzeń
Babia Góra wraz z Pilskiem
Trochę ze mnie kpią
Znowu w dół ku schronisku
Już kapustą pachnie
Już kiełbasa się smaży
Z pieca bije żar
Rozpalony entuzjazm
Powolutku gaśnie
Jak wypalone w piecu
Buczynowe drwa