Lampka białego wina

Coś kończy się coś zaczyna
coś tam się roi w snach
lampka białego wina
emocje studzi w nas

Niczyja to jest wina
że ciągle na pełny gaz
że lampkę białego wina
znów zamiast czegoś się ma

Na coś tam cieknie ślina
czegoś przecież ciągle brak
w lampce białego wina
zastępczy życia smak

Uczucia płomień przygasł
zbladł oczu dawny blask
w lampce białego wina
nostalgii nutka drga

Odżywają marzenia
piękne sprzed wielu lat
na lampkę białego wina
zsuwa się senna mgła

Coś kończy się coś zaczyna
coś w głębi Duszy gra
z lampki białego wina
wycieka z bukietem czas