Nie mamony trzos / Podążając niezdarnie za Stachury myśleniem

Rozdzierający
jak wrzask noworodka
blask śmiertelnej świecy
jest żywot człowieczy
Nie mamony trzos
ale w śmiech przemienić
rozpaczliwy głos
To jest dopiero coś
Rozśmieszający
jak nagły upadek
na psiej kupy stos
starego kaleki
Nie mamony trzos
lecz na lepszy zmienić
czyjś parszywy los
To jest dopiero coś
Rozbrajający
jak wybuch granatu
burzącego dom
uśmiech złej kobiety
Nie mamony trzos
lecz w dobro przemienić
najzuchwalsze zło
To jest dopiero coś
Będziemy nadal żyć zachłannie
Będziemy kłuć się nieustannie
Będziemy walczyć niesłychanie
O przetrwanie