Prehistoryczne Jaśkowice

Jest w Krakowie ulica Rajska a przy niej długi, bardzo długi, dwupiętrowy budynek. Wybudowano go w latach 1860-1862 według projektu znanego architekta Feliksa Księgarskiego. Licząca sobie 230 metrów długości bryła tego obiektu, była wówczas drugą, po Wawelu pod względem wielkości budowlą w Krakowie. Były to czasy zaborów. Kraków był pod panowaniem austriackim. Bardzo blisko było z Krakowa do granicy z Rosją. Dlatego w drugiej połowie XIX wieku z inicjatywy władz austriackich, powstała potężna z militarnego punktu widzenia „twierdza Kraków”. W ramach tego przedsięwzięcia wybudowano w Krakowie i najbliższej okolicy wiele fortyfikacji i umocnień wojskowych. Jednym z głównych punktów tej twierdzy było wawelskie wzgórze, które od nowa ufortyfikowano i całkowicie zmilitaryzowano. Wojska austriackie wyprowadziły się z Wawelu dopiero na początku XX wieku.
Wracając do historii wspomnianego wyżej budynku przy ulicy Rajskiej, łatwo się domyślić, że wzniesiono tę budowlę dla celów wojskowych. Urządzono w nim wojskowe koszary, w których znalazł swoją siedzibę 56 pułk piechoty austriackiej. Po odrodzeniu się niepodległego państwa polskiego w 1918 roku, skoszarowano tam żołnierzy Wojska Polskiego. Również po drugiej wojnie światowej aż po rok 1989 budowla stanowiła koszarowy obiekt dla Ludowego Wojska Polskiego. Od 1960 roku stacjonował tam krakowski pułk Obrony Terytorialnej Kraju /OTK/, który w 1989 roku został rozwiązany. Wojsko wyprowadziło się, budowlę wyremontowano i w 1996 roku zapadła decyzja o ulokowaniu w nim siedziby Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej.
Biblioteki to piękne i bardzo pożyteczne instytucje. Niestety, Duch Czasu sprawia, że zaczynają powoli wychodzić z mody. Warto je jednak za wszelką cenę podtrzymywać, choćby dlatego, że stanowią prawdziwe skarbnice wiedzy, z czego współcześni ludzie nie zawsze zdają sobie sprawę. Przebywając w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie przy ulicy Rajskiej, wiele można się dowiedzieć, nawet o Jaśkowicach!
Jest tam obok czytelni czasopism regionalnych gablota. W niej wyeksponowane książki. Wśród nich pozycja pod tytułem Skawina w średniowieczu, której autorką jest Dominika Kuśnierz Krupa. W tej książce na stronie 16 są bardzo ciekawe informacje o Jaśkowicach. Informacje nie tyle historyczne, co raczej prehistoryczne.
Niewielu zapewne mieszkańców Jaśkowic wie, a może nawet nikt o tym nie wie, że w naszej miejscowości były w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku przeprowadzane, dosyć szczegółowe badania archeologiczne.
W Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Krakowie znajdują się karty ewidencyjne stanowisk archeologicznych, na podstawie których możemy dowiedzieć się o wynikach badań przeprowadzonych w Jaśkowicach w 1985 roku przez archeologów: J. Rydlewskiego i T. Wichmana.
Ustalono wtedy, że najstarsze ślady osadnictwa na terenie Jaśkowic, pochodzą z fazy neolitycznej epoki kamienia. Co to oznacza? Ano to, że na ziemiach polskich epokę neolitu uczeni umieszczają w przedziale czasowym od około 4500 do 1700 lat przed naszą erą. Jest więc możliwe, że na terenie zajmowanym obecnie przez naszą wioskę, już ponad 6000 lat temu mogli żyć w zorganizowanej osadzie ludzie. Był to czas, kiedy nasi przodkowie, zajmujący się dotychczas łowiectwem i zbieractwem, zaczynali powoli wdrażać się w hodowlę zwierząt i uprawę roli. Ten nowy sposób życia wymaga już bardziej stałego osadnictwa i nabywania umiejętności posługiwania się nowymi narzędziami. Posługiwali się oni wówczas przede wszystkim narzędziami wykonywanymi z gładzonego kamienia, najczęściej krzemienia i dlatego te czasy nazywane są przez archeologów epoką „kamienia”. Neolit jest zaś końcowym okresem tej epoki, poprzedzającym epokę „brązu” czyli czasu, kiedy to nauczono się wytapiać pierwsze metale i zaczął się upowszechniać do produkcji narzędzi i broni metal, będący stopem miedzi z cyną, czyli brąz.
Po epoce brązu nastąpiła w dziejach ludzkości epoka żelaza, której koniec według archeologów przypada na wiek XIII naszej ery, a która w rzeczywistości przetrwała do dnia dzisiejszego. Początki tej epoki na ziemiach polskich możemy datować gdzieś na 2500 – 2700 lat temu. Również i z tych czasów wykopaliska, odkryli archeologowie na terenie Jaśkowic. Wykopaliska z terenu Jaśkowic wiąże się z należącą do epoki żelaza kulturą przeworską umieszczaną w czasie między 1500 a 2300 lat temu.
Na wykopaliskowych stanowiskach w Jaśkowicach, odnaleziono także fragmenty ceramiki /naczyń z wypalanej gliny/ z okresu średniowiecza z przełomu XII i XIII wieku, a więc sprzed około 800 lat oraz przedmioty z przełomu XIII i XIV wieku, czyli sprzed około 700 lat, będące śladami zorganizowanego osadnictwa w tamtych czasach na tym terenie. Znajdowano także wykopaliskowe przedmioty z czasów nowożytnych a więc takie, które pochodziły z okresu między XV a XX wiekiem.

Większość ludzi kojarzy sobie naukę historii ze źródłami pisanymi – kronikami, dokumentami, pamiętnikami itp. I są to bardzo dobre skojarzenia. Problem pojawia się jednak wtedy, kiedy jakiejś społeczności, umiejętność pisma nie jest znana. Bo też umiejętność tą ludzie przyswoili sobie dosyć późno. Według dzisiejszej nauki i wiedzy w tym zakresie, początki pisma datuje się na około 3500 lat przed naszą erą, czyli jakieś 5500 lat temu. Stworzyli je, żyjący na terenie azjatyckiej Mezopotamii Sumerowie. Nie ma żadnych dowodów na to, że pismo znane było ludziom wcześniej. Biorąc pod uwagę to, że według uczonych Ziemia może istnieć około 5 000 000 000 lat, a rozumny człowiek miał się na niej pojawić gdzieś około 200 000 lat temu, to wynalezienie pisma nastąpiło bardzo, ale to bardzo późno.
Bardzo późno utrwaliła się też znajomość pisma na ziemiach polskich. O znajomości pisma na naszych ziemiach możemy mówić dopiero po roku 966, czyli po Chrzcie Polski. To właśnie przybywający z zachodu Europy duchowni, przynosili i rozpowszechniali w naszym kraju umiejętność pisania i czytania. Można nawet zaryzykować przypuszczenia, że pierwsi historyczni władcy Polski, czytać i pisać nie potrafili. Dopiero o trzecim z kolei – królu Mieszku II, dowiadujemy się ze źródeł pisanych, że był gruntownie, jak na owe czasy wykształcony.
Z tego to powodu tak ważną rolę przy tworzeniu historii naszego państwa odgrywają wykopaliska, czyli przedmioty wydobyte najczęściej z ziemi przez uczonych – archeologów. To na ich podstawie, kiedy nie ma źródeł pisanych możemy określać czas, miejsca i sposoby życia ludzkich społeczności.