W kawiarni Arka w Lanckoronie
Jeleń okropnym straszy rogiem
Czuje się jakieś przemijanie
Jeleń się nagle mieni łosiem
W kawiarni Arka w Lanckoronie
Tkwi trochę magii w czarnej kawie
W skrzypiących krzeseł starym drewnie
Czuje się jakieś przemijanie
W kawiarni Arka w Lanckoronie
Słońce się na tarasie pasie
W skrzypieniu drewna na powale
Czuje się jakieś przemijanie
W kawiarni Arka w Lanckoronie
Człowiek się czuje jakby młodziej
W zaklętej w kostkę lodu wodzie
Czuje się jakieś przemijanie